Po prostu koci świat

Szare, bure i pstrokate. Kotki, kocięta, kiciusie, koteczki…. Często dumne, niezależne, chodzące  swoimi drogami. Czasem słodkie i zabawne, jak kocur z książki „Przygody kota Bibelota”. Każdy chciałby mieć takiego psotnika. Do zabawy, przytulania i kochania. Wystarczyła kartka papieru, pisaki, kredki i po chwili na naszych dłoniach pojawiły się sympatyczne kociaki. Można im zanucić kołysankę i nie trzeba pamiętać o napełnieniu  karmą ich miseczek 🙂

Brak komentarzy

Wpisz komentarz

Początek