Zawsze z niecierpliwością czekamy na koniec roku szkolnego, ale kiedy przychodzi ten ostatni dzień, robi się nam trochę smutno. Przez dwa miesiące nie będzie wspólnych zabaw, rozmów i psot. Dlatego w ostatni dzień musieliśmy dobrze zagospodarować każdą chwilę. Chłopcy oczywiście grali w piłkę nożną, ponieważ chcą zostać piłkarzami. Muszą solidnie trenować, bo za kilkanaście lat chcemy za nich trzymać kciuki podczas kolejnego EURO. Dziewczyny rozmawiały siedząc na huśtawkach lub w „bocianim gnieździe”. Potem były gry stolikowe, zabawy klockami i wspólnie zjedzony ostatni obiad. Wszyscy byli dla siebie niezwykle uprzejmi i mili. Dlaczego? Wiadomo- pora letnia serca dzieci uszlachetnia.
Brak komentarzy