Zima, zima, śniegu nie ma… Jest za to dużo błota i nie możemy pobiegać na boisku, pobawić się na placu zabaw czy pospacerować w okolicy. Na szczęście nie brakuje nam pomysłów jak przyjemnie spędzić czas. Naszym ulubionym zajęciem jest konstruowanie z klocków „cliksów”. Nie jest dobrze jak równocześnie wszyscy chcą się nimi bawić. Wtedy jest czas na pertraktacje i równy podział klocków. A i tak jest ich zawsze za mało. Vanessa wymyśliła, że musimy zebrać pieniądze na kupno drugiego pojemnika z klockami. Przyniosła nawet swoje oszczędności, żeby dać dobry przykład. Na szczęście z pomocą przyszła mama Maćka, która kupiła nam w prezencie nowe „cliksy”. Niestety, plastikowe klocki nie wytrzymują naszych zabaw i po paru miesiącach znowu jest ich mniej. Na szczęście jeszcze można zbudować ciekawe budowle.
Brak komentarzy